Strona głównaEkologiaCiężki sprzęt dewastuje rezerwat Przełom Białki!

Ciężki sprzęt dewastuje rezerwat Przełom Białki!

Trwa dewastacja rzeki Białki na Podhalu. Na zlecenie Wód Polskich w ramach „usuwania szkód” po letnim wezbraniu niszczone jest koryto rzeki w obszarze Natura 2000 Dolina Białki oraz w Rezerwacie Przyrody Przełom Białki. Koalicja Ratujmy Rzeki organizuje protest przeciwko tym działaniom.

W rezerwacie Przełom Białki, położonym w obszarze Natura 2000 Dolina Białki w rejonie miejscowości Nowa Biała, prowadzone są prace w korycie rzeki z użyciem ciężkiego sprzętu. Zniszczone zostały unikalne walory przyrodnicze tego miejsca: zlikwidowano warkoczowy charakter rzeki, zasypano siedliska chronionych gatunków ryb i roślin. Rozjechano także ciężkim sprzętem kamieńce, na których rośnie września pobrzeżna, objęty ochroną gatunek rośliny występujący tylko w naturalnych dolinach rzek karpackich.

Inwestorem planowanych do 15 grudnia prac jest Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Krakowie, lokalny oddział Państwowego Gospodarstwa Wodnego “Wody Polskie”. Prace zostały zlecone pod pozorem usuwania szkód powodziowych, m.in. w celu „odbudowy brzegów” po letnim wezbraniu i ochrony okolicznych terenów przed szkodami powodziowymi w kolejnych latach. Decyzja jest o tyle zaskakująca, że jeszcze kilka lat temu RZGW zalecał zupełnie inny tryb postępowania. W 2012 r. opracowany został stosowny projekt ochrony przed powodzią. W ramach projektu pełną ochronę przeciwpowodziową mieszkańcom zapewnić miały wały wybudowane w oddaleniu od rzeki oraz poprawiona i zmodyfikowana infrastruktura drogowa. Działania te planowano wykonać poza obszarem chronionym – właśnie dlatego, że naturalne koryto Białki stanowi o unikalnej wartości przyrodniczej i turystycznej tego miejsca.

Obecne rozwiązanie całkowicie ignoruje wymogi ochrony przyrody. Kosztem prawie 600 tys. zł „Wody Polskie” regulują koryto Białki, mimo że w strategii zarządzania obszarem Natura 2000 Dolina Białki i w Planie Zadań Ochronnych dla tego obszaru wszelkie prace regulacyjne traktowane są jako zagrożenie dla wartości przyrodniczych tego miejsca. Warkoczowy charakter koryta Białki i występujące w jej dolinie siedliska są kształtowane przez wysokie wiosenne i letnie wezbrania przemieszczające materiał skalny, stąd usuwanie skutków takich wezbrań jest szkodliwe z punktu widzenia ochrony przyrody, a z czysto ekonomicznego punktu widzenia zupełnie bezsensowne. Plan Zadań Ochronnych mówi wprost o tym, że prace hydrotechniczne w korycie Białki można przeprowadzać wyłącznie przy minimalnym zakresie ingerencji, z zastosowaniem rozwiązań gwarantujących zachowanie charakteru koryta i naturalnej dynamiki transportu rumowiska oraz wyłącznie w bezpośrednim sąsiedztwie zagrożonych obiektów. W przypadku obecnie prowadzonych prac te warunki nie są spełnione.

Zgodnie z ustawą o ochronie przyrody, Regionalna Dyrekcja Ochrony Przyrody, w sytuacji możliwego znaczącego oddziaływania na obszary Natura 2000, powinna zgłosić sprzeciw wobec planowanych prac i wydać decyzję określającą warunki prowadzenia działań. W tym przypadku RDOŚ jednak nie uznał za właściwe wnieść sprzeciwu. W ocenie organizacji pozarządowych inwestycja na Białce powinna być poprzedzona oceną oddziaływania na środowisko.

„Porzucono rozsądny, rzetelny plan ochrony przed powodzią bez ingerencji w koryto i z politycznych powodów przeforsowano pomysł przekopania rzeki w rezerwacie. To skandal”- mówi ekspert Koalicji Ratujmy Rzeki, Paweł Augustynek-Halny z organizacji Przyjaciele Dunajca.

„Jednej z przyczyn tej sytuacji upatrywałbym w rozpowszechnionym przekonaniu, że rzeka nieuregulowana jest groźna, i w konsekwencji, że regulacja, co w tym przypadku oznacza zepchnięcie żwiru i kamieni na boki, przeciwdziała powodzi. A to zupełna bzdura. Problem tkwi w świadomości społecznej, dla której pozorne działania są ważniejsze niż potencjał, jaki lokalnym społecznościom daje żywa rzeka. W dodatku takim, które w strategiach mają wpisany rozwój oparty na turystyce i rekreacji. Szkoda wielka, że instytucje powołane do dbania o ochronę środowiska dla dobra lokalnych społeczności, zaniechały spełnienia obowiązków, jakie nakłada na nie prawo” – dodaje inny ekspert Koalicji Roman Konieczny.

Organizacje tworzące Koalicję Ratujmy Rzeki podejmują w tej sprawie kroki prawne i zapowiadają protest przed siedzibą RZGW w Krakowie przy ul. Piłsudskiego 22 w najbliższy piątek 14 grudnia o godz. 11:00.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Must Read